Jak oszukują fotografowie w polskiej branży ślubnej?

Cześć, Dzień Dobry tu LukaszFotografuje! Witam Was w koljenym, bo już czwartym odcinku serii pt. „Szukamy najlepszego fotografa na ślub i wesele!” Dzisiaj będzie troszeczkę kontrowersyjnie, niemniej jednak uważam, że tego typu materiał może pomóc Wam w wyborze fotografa, a jednocześnie przestrzec Was przed czymś z czego później- po ślubie, nie będziecie zadowoleni. Także, zaczynajmy odcinek z którego dowiecie się Jak oszukują fotografowie w polskiej branży ślubnej!

Jako fotograf znam 4 powody najczęstszych oszustw fotografów względem klientów i właśnie o tych powodach dzisiaj Wam poopowiadam!

60 ślubów – 60 zdjęć

Czasami wchodząc na stronę danego fotografa możemy znaleźć naprawdę przepiękne, przecudne zdjęcia. Problem pojawia się wtedy, gdy każde zdjęcie pochodzi z innego ślubu, a jak wiadomo- każdemu, nawet amatorowi zdarzy się zrobić fajne zdjęcie, taką perełkę fotograficzną- którą później z radością wrzuca na swoje portfolio.

Dlatego aby przestrzec się przed tego typu sytuacją, patrzmy czy fotografowie mają w swoich galeriach internetowych/stronach internetowych pełne reportaże ze ślubów albo pełne sesje plenerowe. Dzięki temu zaoszczędzicie sobie niepotrzebnych nerwów przy oddawani zdjęć, gdy się okaże, że te zdjęcia nie są takie jakie sobie wyobrażaliście i jakie były na stronie fotografa!

Pragnę Was również zachęcić- jeżeli widzicie się z fotografem, poproście go o wgląd do 2-3 reportaży, niech pochwali się on swoimi pracami, a Wy zobaczcie jak jego materiał wygląda od początku do końca. Wgląd w taki materiał pozwoli Wam ocenić czy dany fotograf zachowuje jednolitość jakościową/kolorystyczną podczas obróbki zdjęć.

SKRADZIONE/KUPIONE PORTFOLIO

Coraz częściej w sieci, na różnego rodzaju forach internetowych dla przyszłych panien młodych, spotykam się z tego typu sytuacją, że zrozpaczone Panny młode piszą na FB- Fotograf nie odbiera, strona nie istnieje. Czasami my- jako fotografowie, znajdujemy nasze prace na stronach „Fotografów Widmo”- żerujących na naszym zapale i umiejętnościach. Jest to jak najbardziej oszustwo i trzeba być na tym punkcie wyczulonym.

Zdarza się, że fotograf podpisuje przez internet masę umów, bierze bardzo wysokie zadatki, a potem rozpływa się w powietrzu. Czasami również jest tak, że fotograf początkujący, który nie ma się czym pochwalić, kupuje od innych fotografów portfolia i publikuje na swoich stronach internetowych podpisując się, że to on jest autorem tych zdjęć.

Inna osoba na spotkaniu- inna w dniu ślubu

Jak oszukują fotografowie? Kolejny przykład to, fakt, że biorą po 5-6 zleceń na jeden termin. Jeżeli widzicie się z fotografem, dopytajcie się lub sprawdźcie czy w umowie jest zapisane, że widzicie się z tą osobą, która potem docelowo będzie fotografowała Wasz ślub!

Z tego względu, że niektórzy fotografowie- tak jak już wcześniej wspominałem, robią w ten sposób, że podpisują sporo umów, a potem na wesele wysyłają swoich podwykonawców. No a w końcu podpisujecie umowę z daną osobą, która reprezentuje dany, a nie inny styl fotograficzny i fajnie gdyby ona pojawiła się w tym dniu i właśnie ta osoba z którą podpisywaliście umowę i widzieliście się na spotkaniu zapoznawczym była na Waszym dniu ślubu!

Chore dziecko

Coraz częściej spotykane zjawisko oszustw w polskiej branży ślubnej zarówno wśród fotografów, jak i operatorów, to metoda na chorą córką. Od ponad 5 osób- których obsługiwał inny fotogram, słyszałem, że fotograf dzień wcześniej dzwonił/pisał i mówił: -Słuchajcie, moje dziecko jest w szpitalu, niestety z racji tego nie mogę być jutro na Waszym ślubu,e ale wysyłam zastępstwo.

Także, niestety tego nie unikniecie, ale jest to pewnego rodzaju niepoważne ze strony tej osoby.

To by było wszystko na ten temat, wydaje mi się, że wyczerpałem całkowicie temat związany z tym jak oszukują fotografowie, a jeżeli macie jakieś pytania, to śmiało piszcie w komentarzach!