Od dziecka chciałem pracować na planie filmowym, być częścią ekipy! Będąc fotosistą, mogę podglądać i fotografować pracę ekipy filmowej, jednocześnie będąc jej częścią.
Plany zdjęciowe mają to do siebie, że zaczynają się bardzo wcześnie rano, a kończą w zależności od rodzaju produkcji, kaprysu reżysera i ogarnięcia aktorów. Mój dzień zaczynam około godziny 6 rano. O godzinie 7 wchodzę na plan zdjęciowy i zaczynam wykonywać pierwsze werki z życia ekipy. Później zaczynają się zdjęcia i zamiast werek wykonuję fotosy, ciężkie nazwy, jednak w sposób nierozłączny związane z pracą fotosisty. Tak, właśnie poznaliście nieco rozbudowaną definicję słowa fotosista, jest to po prostu osoba wykonująca fotosy i werki, czyli pospolicie zwany fotograf na planie filmowym.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak wygląda sesja fotograficzna w studio?
Fotosy
Fotosy, to fotografie z planu zdjęciowego symulujące ujęcia kamery, które są później używane do promocji danej produkcji. Żeby wytłumaczyć Wam dokładnie o co konkretnie chodzi, rzućcie okiem na fotografie poniżej. Przedstawiam Wam fotos z planu zdjęciowego dla Cukru Królewskiego – produkcji OnlyOnly, praktycznie takie samo ujęcie, było użyte w filmiku. Ktoś zapyta, dlaczego nie wykorzystać ujęć wykonywanych przez kamerę, tylko trzeba dodatkowo zatrudniać fotosistę? Kamera nagrywa obrazek ciągły, a aparat produkuje pojedyncze klatki, dlatego bardzo ciężko by było wyciąć jedną nieporuszoną klatkę z filmu i użyć jej jako fotografii. Czyli w skrócie: kamera do filmowania, aparat do pstrykania i już!
Werki
Jeżeli miałbym wybierać co lubię bardziej- fotosy czy werki, zdecydowanie postawiłbym na werki! Uwielbiam pokazywać pracę ludzi, która jest niewidoczna dla przeciętnego Kowalskiego, siedzącego wygodnie na kanapie i oglądającego kolejną dużą TVNowską produkcję. Werki, to właśnie pokazywanie całego backstage’u, ciężkiej pracy i zaangażowania całego sztabu ludzi do tego, aby powstał piękny, telewizyjny obrazek. Są one wykorzystywane przez zespół w social mediach i przed klientami, aby pokazać z jakim rozmachem i jak fajnie, a przede wszystkim przyjemnie i pracowicie wyglądała produkcja danego domu medialnego.
Podsumowując – mam nadzieje, że jeśli przyjdzie Wam pracować kiedyś na planie zdjęciowym, nie będziecie zaskoczeni, czym różni sie pojęcie fotosy od werek.
0 komentarzy